Carrie

Zrobiłam sobie małą przerwę od blogowania. Była niespodziewana nie tylko dla Was, ale też i dla mnie. Jako że już pierwszy miesiąc wakacji za nami zdążyłam wypocząć na tyle by dzielić się z Wami nowymi tematami. Zdecydowałam, że w te ciepłe miesiące częściej dodawać będę backstage i zdjęcia z sesji. Z niewiadomych przyczyn lepiej piszę mi się w zimowe dni, mimo to na pewno spróbuję coś wymyślić.

Mod.: Karolina Ś.

Dwumiesięczna przerwa od aparatu nie odegrała się na mojej twórczości, wręcz przeciwnie. Wydaję mi się, że pomogła mi odzyskać siły na nowe, lepsze zdjęcia. Od dzisiaj można powiedzieć, że sumiennie do końca wakacji spróbuje zorganizować wszystkie pomysły na sesje. W końcu naszedł 6 sierpnia, nie ukrywam, że stresowałam się tym, iż nie podołam moim wyobrażeniom. Gdy dotarłyśmy na miejsce, wszystko stało się oczywiste, to co planowałam musiało ulec zmianie, mimo to miałam jakąś tam nadzieję. Po przymiarce spódnicy, specjalnie kupowanej pod to miejsce i wizję doświadczyłam kolejnego rozczarowania. Na szczęście zawsze jest we mnie ten optymizm, który towarzyszył mi do końca naszej współpracy.

Modelka miała na sobie krótki top w wielkie kropki, to tego szarą spódniczkę i czarne trampki. Pierwszy raz postawiłam na coś tak prostego i codziennego. Rude włosy dodały tej stylizacji niepowtarzalnego uroku, dlatego strój wydaje się prosty ale efektowny. Zdjęcia robiłyśmy na starym basenie, więc top jest trochę w guście marynarzy.